Tulipany
Imadło pączka
pęka, zielony pancerz opada
z brzękiem, krwisty jedwab
wybrzusza się jak spadochron
pyszczek płatków
czerwone drzwiczki
wejście
pręciki i słupki jeżą się
jak lepkie aksamitne szczoteczki
złoty pyłek lśni na
czarnych kosmatych koniuszkach
winny rubin serca
ciemny jak maliny
dla os rabusiów
półprzezroczyste sidła na słońce
kolor jak gorąca smuga
błyszczącej słodyczy
sok w kołyskach kielichów
początek sezonu namiętnej
czerwieni, czerwone
święto żaru i języków.
Michèle Roberts
Kolorowym przepychem
pokój się rozpromienił
czerwono - złote race
wystrzelają z ziemi.
To mama postawiła
na stole tulipany,
pełne tęczy po brzegi
jak kryształowe dzbany.
Tulipan
Sześciopromieniem czarnych pręcików
Wnętrze płomieni czerwono roztulił
Zawirowało dnem żółtym
Gdy nasilając symetrycznie czerwień
Zapach płatków uwypukil
Tak chciał się oddzielić od Ziemi
Łodygi turgorem
Rozdarł w ostrza zieleni
Cztery liście
I zwabił pszczołę
Jego czas od kiełka w cebulce
Do szczytu rozwartych płomyków
Jest silniejszy niż nasze
Myślące kwitnienie.
Mieczysława Buczkówna
Tulipan
Spotkawszy białą różę pośród rabatów
szepnął namiętnie tyś królową kwiatów
odrzekła - masz urok mój tulipanie
ale dlaczego tulisz wszystkie panie
zaprzeczył płatki chyląc błagalnie
nie bierz tej nazwy tak oficjalnie
nazwisko barier niech nie stanowi
więc nie odmawiaj tulipanowi.
zdzisław
Tulipan i róża
W jednym stali wazonie tulipan i róża.
Rzekł tulipan:
"Dalipan,
Że to mnie oburza,
Pokoju nikt nie wietrzy, duszno niesłychanie,
W takiej temperaturze żyć nie jestem w stanie.
Lufcik niech gospodyni przynajmniej otworzy,
Już wczoraj źle się czułem, a dziś - jeszcze gorzej!"
Odrzecze na to róża:
"Panie Tulipanie,
Proszę, niech pan nie nudzi i kwękać przestanie.
Egoista i sobek z pana! Jak pan może
Domagać się wietrzenia, gdy chłód jest na dworze?
Jeśli pan nie zamilknie - język panu przytnę!
Zdrowie mam takie kruche, płatki aksamitne,
Łodyżki delikatne, przeciągów się boję,
Zaraz dreszczy dostaję, gdy wietrzą pokoje,
Woń , barwę mogę stracić przy lada chorobie,
A pana to nie wzrusza. Pan myśli o sobie!"
Rzekł tulipan:
"Dalipan,
Sądzi pani błędnie,
Wiadomo, że kwiat każdy bez powietrza więdnie,
Lecz jeśli pani każe - chętnie się poświęcę,
Dla pięknej róży - wszystko! I nie mówmy więcej!
Okna pozamykane niech będą. Pokoje
Nieprzewietrzane. Trudno!"
I zwiędli oboje.
Nazajutrz gospodyni, żałuję tej straty,
Wyrzuciła na śmietnik dwa zwiędnięte kwiaty.
Brzechwa Jan
Tulipany niczym różnobarwne dzwony
rozchylają kielichy w uśmiechu do słońca
purpurowe, żółte, białe i czerwone
Tulipany - kwiaty w maju panujące.
Tulipanów kielichy stuliły znów w pąki
drżące i zziębnięte, co mokną na deszczu.
Moje tulipany deszczem zapłakane -
te zmoczone łzami kocham bardziej jeszcze...
Jadwiga Zgliszewska
Tulipany
Nazwa mówi, że tulimy panie,
kto by nie chciał przytulić
gdy pomyślę, że mógłbym -
nie potrafię się, nie rozczulić.
Lecz w praktyce bywa odwrotnie
mnie do piersi swoich tulą panie
nawet całus się zdarzy na płatki
kiedy wzruszą się obdarowane.
Nas dostają, a myślą o panach
dla nich szybsze uderzenia serca
tulipany, po pierwszym zachwycie
w wazonach doczekają końca.
że nie tulą, choć wygląd książęcy
nie udaje się to żadnej odmianie
chociaż jest ich piętnaście tysięcy.
Zdzisław
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz